Wraz ze wzrostem zamiłowania do naszych pupili, a także coraz większą dbałością o ich dobrostan, na rynku pojawiają się nowe produkty, które mają pomóc w opiece nad naszymi zwierzakami. Pokaźną grupę takich produktów stanowią kosmetyki dla zwierząt – szampony, odżywki czy nawet perfumy. W związku ze zwiększonym zainteresowaniem klientów takimi produktami, kolejne firmy decydują się na wprowadzenie ich do swojej oferty.
Jeśli rozważamy wzbogacenie naszego portfolio produktów o kosmetyki przeznaczone dla zwierząt, to warto zastanowić się jakie wymagania musimy spełnić, aby zrobić to w sposób zgodny z przepisami i jakiej dokumentacji będziemy potrzebować.
W celu oceny wymagań dla dowolnego produktu wprowadzanego na rynek Unii Europejskiej, musimy poddać go odpowiedniej kategoryzacji, tak aby być w stanie stwierdzić, które przepisy wspólnotowe będą miały zastosowanie.
W przypadku kosmetyków dla zwierząt sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. W sposób intuicyjny można byłoby założyć, że będą one traktowane w taki sam sposób jak kosmetyki dla ludzi. Tutaj jednak warto odnieść się do definicji produktu kosmetycznego pochodzącej z rozporządzenia 1223/2009/WE:
„produkt kosmetyczny” oznacza każdą substancję lub mieszaninę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego (naskórkiem, owłosieniem, paznokciami, wargami oraz zewnętrznymi narządami płciowymi) lub z zębami oraz błonami śluzowymi jamy ustnej, którego wyłącznym lub głównym celem jest utrzymywanie ich w czystości, perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu ciała.
Najistotniejszy fragment powyższej definicji to ten, który wskazuje, że produkt kosmetyczny jest przeznaczony do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego. W definicji tej nie został ujęty kontakt z częściami ciał zwierząt, co oznacza, że kosmetyki dla nich przeznaczone, nie będą objęte zakresem stosowania rozporządzenia 1223/2009/WE – oznacza to więc, że pomimo potocznej nazwy dla tej grupy produktów, nie są one w świetle przepisów unijnych traktowane jak kosmetyki.
W przepisach unijnych próżno również, przynajmniej na ten moment, szukać definicji kosmetyku dla zwierząt. Dla produktów takich unijna legislacja nie przewiduje na razie odrębnych przepisów. Oznacza to, że trzeba szukać dalej w przepisach mających zastosowanie do szerszych grup produktów.
Jeśli cofniemy się o kilka kroków i zastanowimy się czym będą takie produkty to dojdziemy do wniosku, że są to w najogólniejszym pojęciu mieszaniny chemiczne składające się z kilku substancji. Oznacza to, że przy braku innych szczegółowych przepisów powinniśmy zwrócić się w kierunku rozporządzenia CLP oraz rozporządzenia REACH, które regulują wprowadzanie mieszanin chemicznych do obrotu na terytorium UE.
Faktycznie – jeśli odniesiemy się do rozporządzeń REACH i CLP, to nie znajdziemy w nich osobnych wyłączeń dla kosmetyków dla zwierząt, a z braku innych przepisów, które regulowałyby ich wprowadzanie do obrotu, musimy stosować zapisy z tych dwóch rozporządzeń.
Oznacza to, że dla tych produktów, podobnie jak dla innych mieszanin chemicznych (takich jak środki piorące czy odświeżacze powietrza) będzie należało przede wszystkim:
Z tak przygotowaną dokumentacją będziemy mogli rozpocząć sprzedaż naszych produktów dla pupili.
Często w kosmetykach dla zwierząt spotykamy się z produktami, których funkcja poza myjąco-pielęgnacyjną jest określona przez producenta jako na przykład lecznicza, regeneracyjna czy inna, na przykład odstraszająca owady.
Wprowadzając takie produkty do obrotu musimy być bardzo ostrożni przy stosowaniu podobnych zapisów, ponieważ możemy z relatywnie prostej dokumentacji wymaganej na gruncie rozporządzeń REACH i CLP, wejść w zakres obowiązywania innych przepisów, w tym:
Takie zapisy i konieczność zapewnienia zgodności z tymi dodatkowymi przepisami, spowodują znaczne komplikacje i wyraźnie podniosą koszty wprowadzenia produktów na rynek, dlatego warto ich unikać.
W obecnej sytuacji legislacyjnej należy kosmetyki dla zwierząt traktować jak inne „zwykłe” produkty chemiczne i opracować dla nich podobną dokumentację. Prawdopodobnie w przyszłości pojawią się przepisy, które doregulują tę kwestię, natomiast na ten moment nie ma dla nich dodatkowych obowiązków, więc wszelka dokumentacja, która wykracza poza standardowy zestaw dla mieszanin chemicznych będzie tworzona dobrowolnie przez dostawcę lub producenta. Jeśli chcesz wprowadzić takie produkty do obrotu i potrzebujesz wsparcia w przygotowaniu dokumentacji to zapraszamy do kontaktu.